Juniorzy B Sztormu Mosty w meczu XXI kolejki ligowej pokonali na Złotych Piaskach Start Mrzezino 5:3 (3:1). Niestety mimo zdobytych trzech punktów, Sztormowcy wcale nie będą spotkania najlepiej wspominać. Ze składu na następny ligowy mecz z Orlętami Reda (liderem tabeli) w dość głupi sposób wypadło dwóch kluczowych zawodników, Michał Buchert i Krzysztof Bach (kapitan i bramkarz).
Bramki dla Sztormu: M. Adamski (12', 26'), D. Szulta (22'), K. Stromski (67'), M. Buchert (75')
Bramki dla Mrzezina: 27', 73', 79' (karny) Czas gry: 2x40 minut
Skład: K. Bach - B. Stankiewicz, A. Stromski, K. Chwał - M. Adamski, T. Czaplicki (41' M. Buchert), K. Stromski, K. Bloch, B. Macholla - D. Szulta, N. Stdodolny - trener M. Michalski
Spotkanie rozpoczęło się dla Sztormu bardzo dobrze. Młodzi Sztormowcy od początku mocno zaatakowali i już w 12 minucie objęli prowadzenie. Po lekkim rykoszecie od obrońców Startu piłkę w siatce umieścił M. Adamski. Dziesięć minut później było już 2:0 za sprawą D. Szulty, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Jak się okazało dla juniorów Sztormu było to jeszcze za mało. W 26. minucie przepiękną bramkę zdobył ponownie M. Adamski. Dobiegając do "bezpańskiej" piłki na 20 metrze, uderzył z całej siły bez przyjęcia umieszczając piłkę w górnym rogu bramki, odbijając ją jeszcze od poprzeczki. Bramka na 3:0 podziałała na Sztormowców jednak zbyt rozluźniająco. Minutę później gola zdobyli goście. Do przerwy było więc 3:1.
Po zmianie stron w miejce debiutującego dzień wcześniej w A klasie T. Czaplickiego, wszedł M. Buchert. Na jego i drużyny nieszczęście niewiele po dwudziestu minutach gry w drugiej połowie, został ukarany za faul w środku boiska żółtą kartką. Ponieważ jest to dla Michała 4. kartka w sezonie, w nastepnej kolejce w meczu z Orlętami będzie musiał pauzować. W 67. minucie na 4:1 z kilku metrów do pustej bramki wykańczając ładną kację całego zespołu trafił K. Stromski. Około 73' minuty piłkę na 40. metrze spokojnie rozgrywali obrońcy Sztormu. Nietety jedno z podań było zbyt lekkie, a że było skierowane do bramkarza, napastnik Startu bezporoblemu ją przejął, skorzystał z prezentu i spokojnie umieścił piłke w siatce. Sztormowcy dość szybko zdołali odpowiedzieć na to trafienie. Najpierw strzelili do siatki, jednak sędzia odgwizdał spalony. W nastepnej akcji nie było już wątpliwości i M. Buchert wychodząć sam na sam, przelobował bramkarza i podwyższył na 5:2. Na dwie minuty przed końcem spotkania doszło do nastepnej fatalnej w skutkach sytuacji dla Sztormu. Napastnik z Mrzezina minął po koleji trzech obronców gospodarzy, następnie zwiódł bramkarza, po czym został przez niego sfaulowany. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i za przerwanie stu procentowej akcji, podyktował rzut karny i ukarał K. Bacha czerwoną kartką (która oznacza pauzę w co najmniej jednym następnym meczu). Minutę później karnego na bramkę zamienił zawodnik z Mrzezina ustalając wynik na 5:3.
Zwycięstwo ze Startem Mrzezino samo w sobię na pewno cieszy, zwłaszcza że mecz od początku odbywał się był pod dyktando Sztormu i ani przez moment zwycięstwo nie było zagrożone. Niestety wobec nieprzmyślanych zagrań i w konsekwencji osłabieniu zespołu na przyszłą bardzo ważną kolejkę, można mieć naprawdę mieszane uczucia czy można je nazwać sukcesem.