VII kolejka A-klasy
Jantar Swarzewo - Sztorm Mosty 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Jantar 45'+3', 1:1 T. Czaplicki 50', 2:1 Jantar 58', 3:1 Jantar 75'.
Sztorm: Bartosz Kortas - Konrad Graczyk [M] (69' Marcin Ankiewicz), Michał Freiberg, Łukasz Baran [M], Dawid Kaleta - Paweł Chełmikowski [as, 2x żk (83')], Sebastian Karnat (69' Patryk Kurdziel), Sebastian Kurdziel [C], Tomasz Czaplicki [M, br], Michał Michalski (68' Daniel Ciąpała) - Patryk Augustowski (84' Michał Buchert).
[M] - młodzieżowiec, [as] - asysta, [C] - kapitan, [br] - bramka, [żk] - żółta kartka
W 10. minucie rzutu karnego nie wykorzystał S. Karnat - bramkarz obronił.
Spotkanie rozpoczęło się pechowo dla drużyny gospodarzy. W piątej minucie Patryka Augustowskiego wychodzącego na pustą bramkę "wykosił" bramkarz Jantara za co otrzymał czerwoną kartkę. W 10 minucie jedenastkę wykonywał Sebastian Karnat. Z tego pojedynku zwycięsko wyszedł bramkarz Swarzewa dla którego obrona karnego była pierwszym kontaktem z piłką. Sztorm grając w przewadze przeważał w posiadaniu piłki jak też częściej znajdował się pod bramka rywala. Jantar był nastawiony głównie na kontrataki. Już w trzeciej doliczonej minucie pierwszej połowy przyniosło to efekt w w postaci bramki "do szatni".
Drugą połowę Sztorm rozpoczął zgodnie z planem i po pięciu minutach z akcji Pawła Chełmikowskiego bramkę zdobył Tomasz Czaplicki. Radość nie trwała długo, bo niespełna osiem minut później Jantar ponownie objął prowadzenie. Pięć minut później Swarzewienie grali już w dziewiątkę po drugiej kartce dla zawodnika z nr 13. Mosty zamiast wykorzystać przewagę aż dwóch zawodników pozwolili Jantarowi uwierzyć w powiedzenie "Co Cię nie zabije to Cię wzmocni". Po kolejnych dziesięciu minutach gospodarze wykorzystali nieporadność obrońców z Gminy Kosakowo i podwyższyli na 3:1. Szansę na bramkę kontaktową skomplikowała druga żółta kartka dla Pawła Chełmikowskiego, który w konsekwencji musiał opuścić boisko. Jantar kończył w "dziewiątkę", a Sztorm w "dziesiątkę". Wynik już się nie zmienił.
Więcej o spotkaniu nie będę już mówił. Było to z pewnością najsłabszy mecz w wykonaniu Sztormu w tej rundzie. Tak słabo rozegranego spotkania Sztormowców nie widziałem nawet w poprzednim sezonie. Oby był to tylko jednorazowy "wypadek przy pracy". Spotkanie nazwanie przez nie jednego kibica "Cudem Swarzewskim". W końcu miejscowe sanktuarium nie było tak daleko, a jak się dowiedziałem od kibiców po boisku biegał i też strzelał bramki duchowny.
Sztorm nie wykorzystał szansy na objęcie pozycji lidera w tabeli A-klasy (Błyskawica zremisowała w Przodkowie 1:1). Dodatkowo niekorzystnym bilansem bezpośredniego spotkania z Jantarem spadł na trzecią lokatę.
Nie zawiedli kibice Sztormu, którzy przez całe spotkanie dopingowali Sztormowców. Niezłą frekwencję (moim okiem największą w A-klasie) zrobili miejscowi fani.
[M] - młodzieżowiec, [as] - asysta, [C] - kapitan, [br] - bramka, [żk] - żółta kartka