XI kolejka B-klasy
Joker Karlikowo Krokowa - Sztorm II Mosty 1:4 (0:3)
Bramki: 0:1 A. Spodzieja (A. Stempka) 3', 0:2 A. Stempka (A. Szuflita) 28', 0:3 K. Ziętara (A. Stempka) 38', 0:4 M. Śmiejkowski (k.) 65', 1:4 Joker 71'.
Sztorm II: Bartłomiej Drespa - Przemysław Klamrowski, Jacek Radtke, Mirosław Kowalewski , Patryk Piernicki - Arkadiusz Szuflita [1 as.], Karol Białek , Krzysztof Ziętara , Adam Stempka [2 as.] - Maciej Śmiejkowski (66' Mateusz Bizewski ), Adam Spodzieja (76' Andrzej Śliwiński).
Rezerwy Sztormu na zakończenie rundy jesiennej pojechał do Lubocina na mecz z Jokerem Karlikowo Krokowa. Na ostatnią ligową kolejkę Sztormowcy udali się w bardzo okrojonym składzie. Kadra na wyjazd liczyła zaledwie 13 zawodników. W tym tylko dziewięciu zawodników, którzy grali w ostatnich dwóch spotkaniach. Wszystkie braki kadrowe (kontuzje, praca, i inne sytuacje) nie przeszkodziły Naszej drużynie w odniesieniu zwycięstwa w tym meczu.
Spotkanie rozpoczęło się wręcz wyśmienicie. Już w trzeciej minucie Adam Stempka wykonywał rzut rożny. Wrzutka dotarła prosto pod nogi Naszego napastnika i Adam Spodzieja wykorzystał to strzelając swoją szóstą ligową bramkę w tym sezonie. Po tak szybkim wyjściu na prowadzenie graliśmy bardzo mądrze w piłkę nie pozwalając przeciwnikowi wyrównać. W końcu w 28 minucie Arkadiusz Szuflita wrzucił piłkę w pole karne. Piłki nie sięgnął Maciej Śmiejkowski, piłka otarła się o jednego z obrońców i zmierzała w kierunku linii autowej. Tam jednak na zamknięciu nabiegł Adam Stempka i oddając strzał nie zostało nic innego jak do asysty dopisać mu bramkę. Jednak nie powiedział on ostatniego słowa. Dziesięć minut później dograł znakomicie w pole karne do Krzysztofa Ziętary, który dostając taką piłkę nie miał problemów z pokonaniem bramkarza gospodarzy. Prowadzenie 3:0 do przerwy to znakomita zaliczka przed drugą połowę. Teraz wystarczyło zagrać drugie 45 minut tak jak te pierwsze.
Druga połowa rozpoczęła się od wyrównanej gry. W 64 minucie faulowany w polu karnym był Krzysztof Ziętara. Minutę później jedenastkę na bramkę zamienił Maciej Śmiejkowski. Po chwili opuścił on boisko, a w jego miejsce pojawił się powracający po kontuzji Mateusz Bizewski. Pięć minut później niezdecydowanie defensywy Sztormu wykorzystał zawodnik Jokera zdobywając jak się okazało honorową bramkę dla swojej drużyny i zarazem ustanawiającą wynik spotkania. Pięć minut później za strzelca pierwszej bramki na boisko wszedł Andrzej Śliwiński, który w końcówce spotkania po wrzutce Mateusza Bizewskiego trafił strzałem głową w poprzeczkę.
Sztormowcy po dwóch nie najbardziej udanych spotkaniach w których zdobyli zaledwie jeden punkt i stracili, aż 11 bramek pokazali, że potrafią wygrywać i przede wszystkim być skutecznym w strzelaniu goli jak i dobrze grać w defensywie. Teraz czeka nas aż pięciomiesięczny odpoczynek od rozgrywek B-klasy. Przerwa ligowa nie oznacza, że Sztorm nie będzie pracował. Zawodnicy nadal będą trenować, a zimą może zagoszczą na jakimś turnieju halowym.