- autor: M_Michal, 2010-05-03 12:12
-
W drugiej serii (w każdej po dwa mecze) spotkań rywalami Rosji (Sztormu U-11) byli Hiszpanie i Holendrzy. Jak się okazało były to drużyny o wiele lepsze niż zeszłotygodniowi przeciwnicy. Pierwszy mecz z Hiszpanią podopieczni A.Zawadzkiego i M.Michalskiego przegrali nieznacznie 2:3, z Holendrami wygrali 2:1. Więcej w rozwinięciu....
W porównaniu do zeszłego tygodnia, w niedzielę 2 maja młodzi Sztormowcy reprezentujący barw Rosji, mieli o wiele trudniejsze zadanie. Po wysokich wygranych przyszedł czas na zimny prysznic i już pierwszy mecz pokazał, że o wysokie lokaty wcale nie będzie łatwo. Choć zapowiadało się bardzo dobrze to pierwszy mecz rozegrany z Hiszpanią (jedną z drużyn ze szkółki piłkarskiej G.Nicińskiego) mimo prowadzenia do przerwy 2:0 "udało się" przegrać. Po spokojnej choć wyrównanej pierwszej części meczu, w drugiej to Hiszpanie byli stroną decydującą i posiadającą inicjatywę. Wiele akcji bez odpowiedzi Rosji nie napawało optymizmem, i tak na kilka minut przed końcem Hiszpanie zdobyli bramkę kontaktową, po minucie wyrównującą, a na kilkadziesiąt sekund przed końcem z rzutu wolnego bramkę dającą zwycięstwo.
Po rozczarowaniu w pierwszy meczu i wielkim niedosycie, trzeba było pokazać, że to był tylko wypadek przy pracy. Zadanie było co prawda troszkę trudniejsze, gdyż Holandię reprezentuję Sopocki UKS. Podrażniona ambicja naszych zawodników na szczęście dała znać o sobie. Sztorm tworzył od początku akcję, jednak zawsze troszeczkę brakowało. Rywale także nie zamierzali się tylko bronić i stwarzali swoje okazję ale trzeba przyznać, że w tym meczu nasz bramkarz Tadek Kubiak zasłużył na wielką pochwałę. Mijały kolejne minuty zmiany zawodników i w ustawieniu nie przynosiły korzyści. Na dwie minuty przed końcem na całe szczęście "obudził się" nasz najlepszy strzelec Damian Szulta. W krótkim odstępie czasu dwukrotnie wykorzystał "sam na sam" z bramkarzem i pewne już było, że Rosja z Holandią nie przegra. Gdy sędzia ogłosił już ostatnią akcję nasi zawodnicy popełnili jednak błąd faulując przeciwnika. Wydawać by się mogło, że faul nieopodal linii środkowej boiska jest dość bezpieczny, jak się jednak okazało grając z Holandią nie można sobie na coś takiego pozwolić. Przepiękny strzał w samo okienko naszej bramki ze znacznej odległości ustalił wynik spotkania na 2:1, sędzia po bramce nawet nie pozwolił wznowić gry.
Obecnie Sztorm U-11 posiada po czterech meczach 9pkt, ma 20 strzelonych i 4 stracone bramki.